Lack Of Knowledge – The Grey CD

Lack Of Knowledge, to jeden z tych mrocznych brytyjskich bandów z lat osiemdziesiątych, które zostawiły swój muzyczny ślad w studiach nagraniowych wytwórni Corpus Christi i Crass Records. Niezależnie od faktu, że obie stajnie uchodziły za flagowe okręty anarcho-punka, w ich katalogach można znaleźć kilka wydawnictw, którym bliżej było do gotyckich i post-punkowych mroków niż wściekłych trzy-akordowych hymnów, wymierzonych w system. Kapele takie jak UK Decay, The Mob, Rudimentary Peni, K.U.K.L, czy The Cravats porzucając gorset punkowych schematów tworzyły muzykę zdecydowanie bardziej ponurą i chłodną. Muzykę, która mimo swojej depresyjnej aury w wielu przypadkach nie traciła nic ze swej naturalnej mocy.

Twórczość Lack Of Knowledge – kapeli pochodzącej z Londynu – doskonale wpisuje się w mroczne post-punkowe ramy. Po latach zapomnienia, dzięki staraniom Southern Records otrzymujemy w końcu szansę zapoznania się z nagraniami tego wyjątkowo interesującego zespołu. Wydana przez wspominany label płyta zawiera epkę “Grey” z 1983 roku oraz longplay “Sirens Are Back”, który ujrzał światło dzienne niecałe 12 miesięcy później. Daje to w sumie 14 utworów utrzymanych w stylistyce wczesnego Joy Divison, Crisis, The Mob czy Wire z czasów “154” i “Chairs Missing”. Skojarzenia z legendą z Manchesteru przywołuje też barwa głosu wokalisty, który brzmi niczym skrzyżowanie Iana Curtisa z Douglasem P. z pierwszych płyt Death In June. Pomimo tego, że album został zdominowany przez utwory utrzymane w średnich tempach, nie sposób odmówić mu nieskrępowanej dynamiki. Wyeksponowany mięsisty bas i tłuste bębny w połączeniu z jazgotliwą, energetyczną gitarą nadają całości posmak pierwotnej żywiołowości. Patent ten świetnie sprawdza się w otwierającym album “We’re Looking For People”. Podobnie jest z resztą od początku do końca płyty, gdzie ponury klimat muzyki dodatkowo potęgowany jest przez przygnębiające teksty o apokaliptycznej wymowie. Jedynym, nieco odbiegającym od tych rozwiązań numerem jest “Another Sunset” – wzbogacony partią delikatnych, pastelowo brzmiących klawiszy, przywodzący na myśl Echo & The Bunnymen. Ciekawym zabiegiem jest wykorzystanie dodatkowej, nie przesterowanej gitary, dzięki której niektóre fragmenty zyskują specyficznego, melancholijnego wyrazu. Utrzymanie przez załogę z Londynu odpowiedniej równowagi pomiędzy dynamicznymi i bardziej stonowanymi momentami sprawia, że album trzyma w napięciu od pierwszej do ostatniej minuty. Skutkiem tego jest fakt, że na “The Grey CD” brak jest choćby jednego przeciętnego utworu. Każdy jest z nich trzyma wysoki poziom.

Mimo tego, że muzyka Lack Of Knowledge nie jest może tak nowatorska jak Joy Division, szlachetnie surowa jak Crisis, czy tak ekspresyjna jak twórczość The Mob, to jest to bezsprzecznie zespół z pierwszej post-punkowej ligi. Bardzo szybko można się o tym przekonać słuchając takich utworów jak “Radioactive Men”, “Last Victory” czy “Weapons Range”. Takie granie mówi samo za siebie. Dla fanów wyżej wymienionych zespołów – mus!

Maciej Macios

www.myspace.com/lackofknowledge

Lack Of Knowledge – “The Grey CD” – Southern Records 2005