The Rabies – wywiad

The Rabies pochodzą z Buffalo (Nowy Jork), początki ich działalności sięgają 2003 roku. Ich muzyka to czadowa mieszanka gotyku, upiornego punk’a, momentami kabaretu i sporej dawki humoru. Zespół zaznaczył swoją obecność na scenie horror-punk / deathrock wydając bardzo udane demo “Get Infected!!!”, niedawno ukazał się też nowy krążek The Rabies zatytułowany “Night Terror”. Postanowiliśmy wezwać do odpowiedzi wokalistkę zespołu Lexi Lawsuit.

Wywiad przeprowadził: Woodraf
Tłumaczenie: Yronisdead

Bat-Cave.pl: Na wstępie kilka słów o początkach The Rabies… jak się to wszystko zaczęło?

Lexi Lawsuit: The Rabies to był właściwie mój pomysł, można by powiedzieć że to “moje dziecko”. Odkąd pamiętam, zawsze chciałam śpiewać w jakimś zespole, więc, po prostu, zdecydowałam się go założyć. Jimmy, 88 i ja znaliśmy się już wcześniej (ja i Jimmy jesteśmy małżeństwem, a 88 znam od czasów młodości). Dr. Sik poznaliśmy jeszcze gdy grał w innym zespole, a Bobbi zgłosiła się do nas na przesłuchanie.

Bat-Cave.pl: Czy mieliście jakieś doświadczenia związane z muzyką, zanim jeszcze powstało The Rabies?

Lexi Lawsuit: Nigdy nie byłam wcześniej w żadnym zespole, jednakże w mojej rodzinie byli sami muzycy, tak więc dorastałam w bardzo umuzykalnionym otoczeniu. Już gdy miałam 3 lata rodzice zaczęli uczyć mnie grać na wiolonczeli a później, gdy byłam nastolatką grałam na basie. Do dziś zdarza mi się grywać na obydwu instrumentach, ale raczej hobbystycznie. Jimmy gra na bębnach od ponad 18 lat i sądzę, że ciężko byłoby znaleźć taki czas w jego życiu kiedy “nie był” w jakiejś kapeli! Dr. Sik grał w różnych kapelach, najczęściej na gitarze, zdarzało mu się też śpiewać i grać na basie. Bobbi również grała w paru zespołach, a jeśli chodzi o 88, to The Rabie to jej pierwszy band!

Bat-Cave.pl: Jakiej muzyki słuchacie na co dzień? Opowiedzcie proszę o waszych muzycznych inspiracjach.

Lexi Lawsuit: Bardzo duży wpływ miał na nas klasyczny punk, gotyk i nowa fala. Słuchamy dużo zespołów z lat 70-tych i 80-tych, takich jak The Damned, Siouxsie and the Banshees, The Cramps itp. W naszej muzyce staramy się mieszać te stare dźwięki z nowoczesnym brzmieniem.

Bat-Cave.pl: Większość ludzi nazywa was zespołem horror-punkowym. Jak Wy byście określili waszą muzykę? Czy humor i groza to dobra mikstura?

Lexi Lawsuit: Ja bym powiedziała że to raczej horror-rock, ponieważ w naszych kawałkach staramy się mieszać różne stylistyki, nie tylko punk. Humor i groza zawsze są dobrym połączeniem! Bobbi powiedziałaby Ci, że nie ma rzezi bez śmiechu!

Bat-Cave.pl: Niektórzy ludzie porównują twój wokal do Siouxsie – co o tym sądzisz?

Lexi Lawsuit: Uwielbiam Siouxsie Sioux, więc ani trochę mi to nie przeszkadza!

Bat-Cave.pl: Teraz małe pytanie techniczne. Jakiego sprzętu używacie by wytworzyć swoje charakterystyczne “upiorne” brzmienie?

Lexi Lawsuit: Dr. Sik gra na gitarach Gretsch, Gibson, Fender i Aria, Bobbi gra na basie Fendera, 88 gra na klawiszach Kurzweil 88, zaś Jimmy na bębnach Ludwig Rockers Custom.

Bat-Cave.pl: Niedawno wydaliście nowy album, zatytułowany “Night Terror”. Opowiedzcie, jak wyglądało nagrywanie materiału na płytę? Czy w tym czasie nie przydarzyły się wam jakieś straszne historie?

Lexi Lawsuit: Dr. Sik kierował całością, nagraliśmy cały materiał sami. Zdecydowana większość, oprócz masteringu, to nasza robota. Niestety, nie ma żadnych strasznych historii związanych z nagrywaniem tej płytki!

Bat-Cave.pl: Jaki jest twój ulubiony utwór z nowego albumu?

Lexi Lawsuit: Osobiście najbardziej podoba mi się “Vampyre’s Kiss”.

Bat-Cave.pl: Jakie są różnicie między “Night Terror”, a “Get Infected!!!”, jeśli chodzi o strukturę i brzmienie? Jaką ewolucję przeszliście od czasów nagrania pierwszej płyty?

Lexi Lawsuit: “Night Terror” to, jakby nie patrzeć, to zupełnie inna płyta – “Get Infected!!!” tak naprawdę było demem nagranym na CD w 2004 roku – dopiero co zaczynaliśmy, na płycie znalazły się wszystkie nasze najwcześniejsze nagrania. Jakość dźwięku jest bardzo surowa, tak więc najbardziej spodoba się to ludziom, którzy lubią estetykę DIY. Z kolei “Night Terror” to już w pełni profesjonalny, studyjny album – naprawdę ciężko pracowaliśmy aby dobrze brzmiał! Te dwie płyty różni też stylistyka – na “Get Infected!!!” jest dużo kawałków w stylu punk/garage z lat 70-tych, podczas gdy “Night Terror” jest o wiele bardziej nowoczesny – staraliśmy się brać najrozmaitsze elementy z różnych gatunków muzyki i złożyć je w jedną całość w naszych utworach; można tam usłyszeć mieszaninę punka, gotyku, swingu, surfu, nowej fali czy kabaretu…

Bat-Cave.pl: Graliście z takimi sławami jak 45 Grave, The Buzzcocks czy The Adicts. Jak to jest grać z nimi na jednej scenie?

Lexi Lawsuit: Niesamowicie! Gdyby ktoś mi powiedział jak byłam młodsza, że pewnego dnia będę mogła spotkać i imprezować z ludźmi z moich ulubionych zespołów, nigdy bym w to nie uwierzyła. Co więcej, graliśmy z nimi na jednej scenie, to wprost nie do opisania! Co do 45 Grave, możemy o nich mówić same dobre rzeczy i nigdy nie będzie tego za dużo; naprawdę wzięli nas pod swoje skrzydła (nie raz, ale dwukrotnie!). To naprawdę świetni ludzie!

Bat-Cave.pl: Czego można się spodziewać na koncertach The Rabies?

Lexi Lawsuit: Energetycznego, krwawego i jajcarskiego spektaklu strachu!

Bat-Cave.pl: Czy będąc w trasie mieliście może jakieś dziwne przygody?

Lexi Lawsuit: Nadzy ludzie! Z jakiegoś niezrozumiałego powodu, mamy dziwny wpływ na publikę, który sprawia, że na naszych występach czy to w trasie, czy w naszym rodzinnym mieście, ludzie się rozbierają. Widzieliśmy golasów na wielu naszych występach!

Bat-Cave.pl: Jakie są wasze najwspanialsze wspomnienia związane z działalnością The Rabies?

Lexi Lawsuit: We wrześniu zostaliśmy zaproszeni do Nowego Jorku, by zagrać “na żywo” w studiu dla programu Fangoria Radio w Radiu Sirius. W pomieszczeniach radia, ściany były pokryte autografami wielu znakomitych gości… znanych muzyków, aktorów, reżyserów itp.. miłe było, że mogliśmy dodać nasze imiona do tego towarzystwa. Cały personel radia traktował nas jak królów i bawiliśmy się świetnie. Dodam do tego, że oczywiście mieliśmy przyjemność rozmowy z naszymi gospodarzami – aktorką horrorów Debbie Rochon i redaktorem magazynu Fangoria Tony’m Timpone!

Bat-Cave.pl: Na pewno uwielbiasz horrory! Proszę wymień swoje ulubione.

Lexi Lawsuit: Oczywiście! Moje ulubione to między innymi Poltergeist, Koszmar Z Ulicy Wiązów, Straceni Chłopcy, Droga Bez Powrotu…

Bat-Cave.pl: Co robicie gdy nie jesteście zajęci muzyką?

Lexi Lawsuit: Zjadamy dzieci na śniadanie! 🙂

Bat-Cave.pl: Czy mogłabyś polecić jakieś aktualnie działające zespoły?

Lexi Lawsuit: Jest bardzo dużo świetnych zespołów, a że nie chciałabym jakiegoś pominąć powiem tyle… wspierajcie horrorowe kapele!

Bat-Cave.pl: Co wiecie o Polsce i Polakach?

Lexi Lawsuit: Wiem że Polacy słuchają dobrej muzyki! Ponadto, przodkowie Jimmy’ego stamtąd pochodzą i jest on bardzo dumny ze swoich korzeni!

Bat-Cave.pl: Jakie są wasze plany na przyszłość? Macie w zanadrzu jakieś niespodzianki dla fanów?

Lexi Lawsuit: W tym momencie pracujemy nad nowymi kawałkami i planujemy kolejną trasę po Stanach na wiosnę. Mam nadzieję że niedługo będziemy mogli przyjechać do Europy! A co do niespodzianek… gdybym Ci powiedziała, to nie byłoby wtedy niespodzianki, prawda? 🙂

Bat-Cave.pl: Ostatnie słowa dla czytelników Bat-Cave.pl?

Lexi Lawsuit: Twoje ostatnie słowo? Tak zazwyczaj zagaduję do ludzi, których spotykam! 🙂

Bat-Cave.pl: Dzięki za wywiad!