Screaming For Emily – Scriptures

Screaming For Emily - ScripturesZespół Screaming For Emily powstał w 1986 roku w New Jersey w czteroosobowym składzie. Dziś Tworzą go Philip Sciortino (Vocals, synths, piano), Lance Redaelli (Drums, percussion) i Steven Baillie (synths). Zabrakło niestety pierwszego wokalisty Daysona Stesnera, z którym zespół nagrał singiel “Grey the Sky” (1986) i kultową epkę “Scriptures” (1987). Zapowiedziany po niej album niestety nigdy nie został wydany , nadomiar złego wszelki słuch o zespole zaginął. S F E przypominają o sobie w roku 2005 zapowiadaną już pod koniec lat 80 płytą “Malice”. W roku 2006 zespół zagrał na festiwalu DROP DEAD obok takich gwiazd jak Lene Lovich, Ausgang, czy też Cienema Strange. Reedycji i remasteringu doczekał się też znakomity mini album “SCRIPTURES”.

Epka Scriptures nagrana została w 1987 w Nowym Yorku i wydana na winylu. Muzyka na niej zawarta bazuje na brzmieniu syntezatorów w połączeniu z perkusją i choć całość dziś wypada dość skromnie, dla niektórych nieco archaiczne brzmienie płyty z pewnością będzie kolejnym atutem. To amerykańskie trio, zachodnia prasa klasyfikuje jako zespół synth-popowy… lecz nic bardziej mylnego! Muzyka wprawdzie elektroniczna, lecz zagrana tak jakby nad wszystkim unosił się duch post-punka. Już rozpoczynający płytę utwór “THE LOVE”, po krótkim elektronicznym wstępie nabiera iście rockowej zadziorności nie tracąc przy tym na porywającej melodii – idealnej do tańca na gotyckich parkietach. A głos Daysona Stesnera, ówczesnego wokalisty, przypomina Jaya Astona z Gene Loves Jezebel. Piosenka ta niemal z miejsca stała się kultowa w USA, i do dziś jest jednym z klasyków nowojorskich klubów gotyckich. Kolejny utwór to najbardziej tajemniczy na płycie, przepełniony biciem dzwonów i szeptami rodem z filmów grozy “Too Late For Prayer”. Powolne posępne dźwięki przywodzą na myśl Atmosphere Joy Division. Z kolei na “Last Goodbye” dominuje monotonny bit, jakby żywcem wyjęty z jednej z płyt nowojorskiego duetu Suicide. Wszytko to w połączeniu z nieco płaczliwym wokalem a’la Jay Aston tworzy znakomitą miksturę new-wave i post-punka. Podobnie jest w utworze “Another Girl”, gdzie skojarzenia z Psyche będą jak najbardziej na miejscu, zwłaszcza maniera z jaką śpiewa Dayson Stesner. Na płycie znajduje się kilka przebojowych tanecznych utworów, wyjątek stanowią, wspomniany wcześniej “Too Late For Prayer”, oraz “From Your Heart” w którym zespół nieco zwalnia tempo. Monotonny perkusyjny rytm i beznamiętny wokal delikatnie okraszony klawiszowymi plamami, przypomina nieco dokonania The Cure z czasów “Seventeen Seconds” i “Faith”. Materiał choć wiekowy w niczym nie stracił na wartości. Wręcz przeciwnie. Idealnie pokazuje muzyczną scenę końca lat 80′, jeszcze przed zalewem plastikowej (latexowej?) papki. Screaming For Emily doskonale łączy “chłodną” elektronikę w stylu wczesnego Clan of Xymox i New Order ze zdecydowanie post-punkowymi wpływami The Cure, Gene Loves Jezebel i Echo & the Bunnymen do fascynacji którymi przyznają się członkowie zespołu.

Łukasz “Ziggy” Łysy

Screaming For Emily – “Scriptures” EP – North End Records 2006