Charge – Perfection

Charge - PerfectionW historii rocka, bez względu na gatunek, kanon tworzą pozycje ze wszech miar uznane i poważane, o których pisze się wielostronicowe elaboraty i których “wstyd nie znać” oraz takie płyty, których wartość artystyczna nie ustępuje ani na jotę tym sławnym i powszechnie wielbionym, ale które niestety z jakichś względów okryte są kurzem zapomnienia i nawet fani dosyć dobrze orientujący się w danym rodzaju muzyki albo znają je ze słyszenia albo nie znają ich w ogóle. Dla muzyki spod znaku gotyckiego punka / deathrocka / batcave taką płytą jest z pewnością krążek brytyjskiej grupy Charge “Perfection”, wydany oryginalnie w 1982 r.

Chłopaki zaczynali podobnie jak większość klasycznych gotyckich kapel od rasowego punka, aby z czasem zwrócić się w kierunku bardziej cmentarnego i finezyjnego grania. Muzyka wypełniająca “Perfection” to ponad 40 minut fantastycznego, porywającego post-punkowego gotyku zagranego z pasją i szaleństwem, a przy okazji z niespotykaną gracją i wyczuciem. Kompozycje Charge charakteryzuje niesamowite wręcz zacięcie melodyczne, którego ciężko doszukać się nawet u takich tuzów jak Bauhaus czy UK Decay. Praktycznie każdy numer z tej płyty to przebój na parkiet albo do niezależnego radia. Przy takich kawałkach jak “Dancing On Graves”, “Dead For Years” czy przecudnym, transowym kawałku tytułowym nogi aż same rwą się do tańca a serce bije mocniej.

Nie znaczy to jednak, że na “Perfection” mamy do czynienia z jakimś punk rockowym popem i sztampą. Charge nie stronili od połamanych, plemiennych rytmów, wyeksponowanego basu czy jadowitych, sączących się gitar. Do tego fenomenalny wokalista, który swym wysokim, przenikliwym śpiewem idealnie wpasowywał się w muzykę kolegów. Nad całą płytą unosi się zaś złowieszczy, nietoperzasty klimat… Słowem – klasyka gatunku, zarówno pod względem brzmienia, aranżacji i nastroju.

Naprawdę nie potrafię racjonalnie wytłumaczyć faktu niedoceniania tej płyty przez gotycko-deathrockową załogę. Znam osobiście wielu szanowanych deathrockowych DJ-ów którzy o tej płycie nie słyszeli i do dziś jej nie znają. Kiedy na zeszłorocznym kiermaszu podczas Wave Gotik Treffen jedno ze stoisk wystawiło tą płytę frontalnie na sprzedaż nie zatrzymał się przy niej żaden z kręcących się tam licznie “batcave’owców” i brzęcząc łańcuchami pofalował wraz ze swym kolorowym irokezem dalej… Płytę w końcu kupił Maniak [Cold Zine, Old Skull], po to aby mieć na wszelki wypadek drugi egzemplarz w kolekcji.

Sex Gang Children, Bauhaus, 45 Grave, Southern Death Cult, UK Decay, Siouxsie, Christian Death… Gdy w tego rodzaju zestawieniach brakuje nazwy Charge to znak, że coś jest nie tak.

Płyta została niedawno po raz pierwszy wydana w formacie CD przez Cherry Red Records pod zmodyfikowanym tytułem “Perfection Plus… The Best Of Charge”. Świetną, okraszoną bonusami edycję dopełnia fantastyczna, kilkudziesięciostronicowa książeczka. Bezwzględny mus w każdej gotyckiej kolekcji.

Charge – “Perfection” – Kamera Records 1982