Astrovamps – wywiad

Astrovamps jest jednym z oryginalniejszych zespołów deathrockowych pochodzących z kolebki tego gatunku muzycznego, czyli Kalifornii. Ich nieco “ciężkawa”, nie podążająca za modą, łamiąca ogólnie przyjęte standardy, wersja deathrocka została bardzo entuzjastycznie przyjęta zarówno w Stanach Zjednoczonych, jak i w Europie. Niebawem ma ukazać się najnowszy album zespołu zatytułowany “Gods And Monsters”, o nowy album jak i też inne, nieco mniej związane z muzyką rzeczy wypytywał: Woodraf.

Tłumaczenie: Atomheart

Bat-Cave.pl: Czy mógłbyś powiedzieć kilka słów na temat historii powstania Astrovamps? Jak poznałeś pozostałych członków grupy?

EYAJO: To długa historia, ale mniej więcej to było tak: Po zawieszeniu działalności glam-punkowego zespołu Babydolls, w którym graliśmy razem z Danielem założyliśmy Astrovamps. Było to zimą 1990. Daniel i ja byliśmy zainspirowani bardziej deathrockowymi i gotyckimi klimatami niż kierunek, w którym zmierzał Babydolls. Przez Astrovamps przewinęło się wielu muzyków, ale nasza praca była zawsze owocna i sprawiała nam wielką radość, chociaż wiadomo, że w tym biznesie ludzie przychodzą i odchodzą. Mam jednak nadzieję że już nie będziemy mieli więcej poważniejszych zmian w zespole. Jesteśmy obecnie kwintetem, a do naszego stałego składu dołączył piąty członek Glass Ghost – gitarzysta. Nowy album “Gods and Monsters” jest pierwszą płytą, którą nagraliśmy jako kwintet. Historia Astrovamps opiera się głownie na innowacyjnym deathrockowym brzmieniu… Bez względu na liczbę muzyków, którzy przeszli przez nasze ręce, jedno jest pewne – historia ciągle trwa.

Bat-Cave.pl: Kto wniósł największy wkład do zespołu?

EYAJO: Cóż, Daniel i ja od 1990 piszemy muzykę i zawsze staraliśmy się otaczać jak najlepszą załogą. Staramy się również pomagać ludziom angażującym się w nasze projekty, a jeśli ktokolwiek chce nas opuścić albo robić coś swojego, nie robimy z tego powodu problemów. Wszyscy ci ludzie byli i są dla nas ważni. To długa lista, więc nie będę przytaczał nazwisk, ponieważ nie chcę aby ktokolwiek poczuł się pominięty.

Bat-Cave.pl: Najlepsze chwile w działalności zespołu?

DANIEL: Występ przed dziesięciotysięczną widownią na festiwalu Wave Gotik Treffen 2005 w Lipsku. Było super!

EYAJO: Lipsk WGT 2005. Bawiliśmy się rewelacyjnie.

TOE KNEE: Występ wraz z Wednesday 13 w The Whisky Hardleyweird, WGT w Niemczech i prawie każdy goth/deathrockowy występ u boku zespołów z Los Angeles.

GLASS: Najlepsze chwile mają dopiero nadejść i widać je już na horyzoncie. Mamy wiele planów i kawał świata do zawojowania w ciągu nadchodzących lat.

CORWIN: Kiedy ludzie opowiadają mi o jakichś naszych spontanicznych poczynaniach, których wogóle nie pamiętam. 🙂

Bat-Cave.pl: Co myślicie o współczesnej scenie goth / deathrockowej?

DANIEL: Widzę, że obecną scenę gotycką cechuje wielka muzyczna różnorodność. Jest to zjawisko nie występujące wcześniej, w czasach zanim gotyk zaistniał jako odrębny gatunek i styl. Teraz jest wiele jego odmian: Techno Goth, Gothabilly, Deathrock, Horror- Punk, Black Metal czy Goth Metal. Kiedyś nawet natkneliśmy się na swingową kapelę grającą gotyk. Brakuje jedynie chyba tylko czegoś takiego jak goth-rap! (i oby taki gatunek nigdy nie powstał, haha!)

EYAJO: Rzekłbym, że współczesna scena jest bardzo interesująca i zróżnicowana. Jest to bardzo optymistyczne i zadowalające zjawisko. Jednak pomimo istnienia wielu wspaniałych grup, pojawia się również wiele chłamu – beznadziejnych zespołów, które starają się wykorzystać panujący trend.

TOE KNEE: Szczerze mówiąc, nie jestem na bieżąco jeśli chodzi o współczesną scenę. Moje serce zawsze będzie osadzone w latach, które wydały pionierów tego gatunku, jak np.: Bauhaus, Virgin Prunes, Christian Death, 45 Grave, Specimen, The Cramps, Alien Sex Fiend, itd.

CORWIN: Nie słyszałem nic, do czego mógłbym się odnieść. Wszystko wydaje się być tylko odgrzewaniem tego samego starego dobrego utworu, i to w dodatku w dość nędznym wydaniu.

Bat-Cave.pl: Jak sądzicie, co odróżnia was od innych zespołów deathrockowych?

EYAJO: Naszym graniem przełamujemy wiele tradycyjnych schematów.

DANIEL: Oryginalność i długowieczność. Jedyną inną grupą deathrockową grającą dłużej od nas jest 45 Grave. A my jesteśmy na drugim miejscu.

GLASS: Nasz rodowód. To, że nigdy nie szliśmy za modą tylko graliśmy to, co naprawdę czuliśmy i co naprawdę chcieliśmy.

TOE KNEE: Niewiarygodnie chwytliwe utwory z wysublimowanymi i pełnymi wyobraźni tekstami, a przede wszystkim nasza determinacja i chorobliwy, acz podniecający fakt, że robimy to aż do upadłego.

CORWIN: Nie wiem, powinieneś spytać fanów. To oni kupują nasze płyty.

Bat-Cave.pl: Czy lubicie jakieś nowe, współcześnie grające zespoły?

DANIEL: Niezbyt, ha ha! Lubię niektóre gothabillowe projekty, jak np. Coffin Draggers.

TOE KNEE: Lubię death, thrash i black metal, jak również klasykę, ścieżki dźwiękowe z horrorów, jazz, rock z lat 70 i heavy metal z lat 80.

CORWIN: Jedyną wartą uwagi grupą jest River City Rebels. Nie pamiętam, aby jakikolwiek inny zespół zachęcił mnie do słuchania swojej muzyki.

Bat-Cave.pl: Czym się zajmujecie prywatnie, poza zespołem?

EYAJO: Przygotowuję książkę “Dreadful Dead of Black Berty Creek”, która ma być wydana w tym roku. Zajmuję się też goth/fetish modelingiem, pracami nad stroną internetową i razem z Danielem pisaniem nowych utworów dla naszego zespołu. Cieszę się także każdą chwilą, którą mogę spędzić z moim synem. Jest tyle rzeczy, którymi się zajmuję, że zastanawiam się czy w ogóle i kiedy je wszystkie ukończę? zabierają one czas i pieniądze, więc na pewno je ukończę kiedyś.

DANIEL: Pracuję w słynnym zakładzie fryzjerskim na Merlose, tu w Hollywood. Przychodzi do nas wiele gwiazd. Moimi klientami są np. Andrew Dice Clay (aktor komediowy) i Hellboy Ron Pearlman.

TOE KNEE: Rozprzestrzeniam diaboliczną zarazę w postaci mojego zespołu Willow Wisp i ciągle piszę muzykę, recenzje, poezję, odprawiem okultystyczne rytuały, ćwiczę, zajmuję się promocją i kochaniem mojej bratniej duszyczki.

GLASS: Pracuję nad innym projektem zwanym “Sea of dead Faces”, który ma dopiero wypłynąć na światło dzienne. Czekam tylko na najlepszy moment, trzymając rękę na pulsie.

CORWIN: Twoją młodszą siostrą. 🙂

Bat-Cave.pl: Eyajo, wasze teksty są pełne poezji. Czy mieli wpływ na nie jacyś konkretni pisarze/poeci?

EYAJO: O, to moje ulubione pytanie. Uwielbiam poezję, oddycham poezją i umarłbym dla niej. Tak, nasze teksty są pod wielkim wpływem poezji. Nasze teksty zostały zainspirowane przez takich wielkich poetów jak Edgar Allan Poe, Robert Frost, Lord Byron, Dylan Thomas, Walt Whitman, etc? Jak również przez sztukę, sex, Hollywood, mitologię, czarną magię, horrory, pornole, dziewczynki, baśnie, czarny humor, duchy i ciemną stronę wszystkiego.

Bat-Cave.pl: Co jest najważniejszą rzeczą w waszym życiu?

DANIEL: Bzykanie! Ha! Ha! Kiedy mam wolny czas – maluję. Jestem także molem książkowym, uwielbiam zatracać się w literaturze. To te rzeczy, no i naturalnie Bzykanie.

EYAJO: Moja dziewczyna, mój syn, Astrovamps, moja sztuka, przyjaciele i każdy dzień, który przeżywam.

GLASS: Moja dziewczyna, gitara i coś dobrego do picia.

TOE KNEE: Spełnienie.

COWRIN: Dzień jutrzejszy, przyszłość.

Bat-Cave.pl: Czy coś się zmieniło w waszym spojrzeniu na świat od czasów początków Astrovamps do dziś?

EYAJO: Tak, wiele się zmieniło, ale najważniejsze jest to, że pozostaliśmy prawdziwi i wierni naszej muzyce od samego początku gdy Daniel i ja zaczęliśmy razem tworzyć ponad 15 lat temu. Najpierw walczysz o to, żeby zwrócono na ciebie uwagę, żeby twój zespół mógł zaistnieć, co jest trudne, gdyż wielu cię ignoruje. Ale kiedy decydujesz się zaprzestać walki i po prostu pozwalasz, aby to się działo, nie poddawając się modzie.. znajduje się nagle mnóstwo ludzi którzy szukali właśnie ciebie.

DANIEL: Czy coś się zmieniło? Wiele przeszedłem. Wiele poważnych zmian. Nie można wierzyć komuś, kto nie udowodnił, że jest wart zaufania, i bardzo niewielu to potrafi. Obecnie Eyajo jest jedyną osobą w życiu, której ufam. Po drugie, ZMIANY są CIĄGŁE. Zawsze akceptuje fakt, że ja i mój najlepszy przyjaciel nie popadliśmy w jakąś nostalgię, ponieważ oznaczałoby to życie przeszłością. Świat NIE będzie czekał aż TY się zmienisz, on się zmieni niezależnie od tego czy ci się to podoba, czy nie. Akceptuję zmiany całym sercem.

TOE KNEE: Zwiększyła się moja świadomość i spojrzenie na żałosne ludzkie życie, poza tym, wszystko inne jest w porządku.

CORWIN: Trzeba brać sprawy w swoje ręce i nie pozwolić, aby inni zrobili to za ciebie, bo wtedy nic nie osiągniesz.

Bat-Cave.pl: To teraz głupie pytanie.. Czy lubicie horrory? Który film najbardziej was przeraził, a który rozbawił?

DANIEL: Czy lubię horrory? Boże, to naprawdę trudne pytanie, daj mi pomyśleć! Ha! Ha! To sarkazm. Daj spokój, to tak, jak pytanie Courtney Love czy lubi palić crack! Właściwie to lubię te stare bardziej, bo miały więcej charakteru niż te wszystkie z wytwórni Gore które teraz powstają.

EYAJO: Uwielbiam stare czarno białe horrory, ale żaden z nich mnie nie przeraża.

TOE KNEE: JA ŻYJĘ DLA HORRORU! Będzie BARDZO trudno stwierdzić, który film najbardziej mnie przeraża, ponieważ strach to subiektywne uczucie, zależne od widza. Gdybym miał wybrać jeden szczególny film, to byłby to “Hell Night” – niezbyt znana i niedoceniana produkcja z połowy lat 80-tych z Lindą Blair w głównej roli. Wielu się ze mną nie zgodzi, ponieważ to generalnie słaby film, ale jeśli chodzi o czysta adrenalinę i strach powodujący, że wyskakujesz z fotela, jest niezastąpiony. Jeśli chodzi o rozbawienie to chyba “Trick or Treat” ? totalnie szałowy, i najbardziej heavymetalowy film fantasty na świecie!

GLASS: Noc Żywych Trupów był zawsze moim ulubionym. Ta scena z ogrodowym szpadlem za każdym razem powoduje u mnie ciarki. “The Stuff” jest natomiast najśmieszniejszym filmem jaki kiedykolwiek powstał.

CORWIN: Masz rację, to głupie pytanie, ale chyba moją najlepszą odpowiedzią będzie “My Life”.

Bat-Cave.pl: Jaka jest wasza pierwsza piątka płyty od których nie możecie się oderwać?

EYAJO:
1. jakikolwiek z 3 pierwszych albumów Duran Duran
2. In The Flat Field – Bauhaus
3. Unknown Pleasures – Joy Division
4. Only Theater of Pain – Christian Death
5. New York Dolls – New York Dolls

DANIEL:
1. Changes – David Bowie
2. Siouxsie and the Banshees (Greatest hits)
3. Velvet Underground
4. London Suede – Nude
5. Reveren Horten Heat – KAŻDY ALBUM!!

GLASS:
1. David Bowie – Diamond Dogs,
2. The Smiths – Louder Than Bombs,
3. The Damned – Machine Gun Etiquette,
4. Morrissey – Vauxhall and I,
5. The Cure – Pornography

TOE KNEE: Biorąc pod uwagę, że mam dużą kolekcję ponad 1300 płyt CD, czarnych krążków i taśm, wybór będzie bardzo trudny, choć postaram się to jakoś zawęzić.

1. Iron Maiden – Piece Of Mind
2. Kiss – Alive
3. Nile – Amongst The Catacombs Of Nephren Ka
4. Celtic Frost – Monotheist
5. The Carpenters – Greatest Hits

CORWIN: Ciężko jest wybrać 5, więc dodałem jeszcze kilka. Porządek przypadkowy, one wszystkie przywołują wspaniałe wspomnienia i mają duże dla mnie znaczenie. Zatem…

1. “Appetite for Destruction” – Guns & Roses
2. “Only Theater of Pain” – Christian Death
3. “Love” – Love
4. “Transformer” – Lou Reed
5. “November Coming Fire” – Samhain
6. “Burzum/Aske” – Burzum
7. “The Doors” – The Doors

Bat-Cave.pl: Eyojo wiem, że byłeś kierowcą ciężarówki. Czy pamiętasz jakieś dziwne albo śmieszne historie z tym związane?

EYAJO: Tak, pracowałem jako kierowca ciężarówki. Jeździłem samochodem półciężarowym, z silnikiem diesla na paliwo dla silników odrzutowych. Zarabiałem dobre pieniądze, ale taką pracę wykonuje mnóstwo pomyleńców i ja do takich się zaliczałem. Ale to tylko praca. Kiedy ją kończyłem zapominałem o tym wszystkim aż do następnego kursu.

Bat-Cave.pl: Właśnie ma się ukazać wasza nowa płyta “Gods and Monsters”. Opowiedzcie nam o tym albumie. Jak brzmi? Czy różni się od waszych poprzednich albumów, czy to ciągle dobrze znana ścieżka muzyczna obrana przez Astrovamps?

EYAJO: Rozpoczęliśmy od miejsca w którym kiedyś przerwaliśmy, czyli na płycie “Amerikan Gothick”, ale “Gods and Monsters” jest mocniejsza, miejscami szybsza, mroczniejsza i wciągająca, z kilkoma nowymi elementami również. Daniel i ja napisaliśmy także kilka chwytliwych deathrockowych piosenek do tej płyty. Brzmi podobnie do naszych wcześniejszych poczynań, ma jednak kilka świeżych rzeczy. Jej brzmienie można najlepiej określić słowami takimi jak Death Rock, Goth, Rock, Gothabilly z Dark-Glamową otoczką.

DANIEL: Jest kontynuacją tego co usłyszeliście na albumie “Amerykan Gothick”. Określiłbym ją jako mieszankę Deathrock, Goth, Rock, Glam, Punk, Metal, filmów porno i horrorów.

GLASS: Właśnie dołączyłem do obecnego składu, więc spodziewajcie się trochę mocniejszych gitar. Poza tym, zespół rozwija się i ewoluuje oraz odkrywa nowe obszary w korzeniach death rocka, więc czuję, że zyskamy wielu nowych fanów bez odwracania się plecami od naszych wiernych słuchaczy.

CORWIN: Myślę, że jest trochę cięższa jak również momentami bardziej rytmiczna.

Bat-Cave.pl: Czy jesteście zadowoleni z nowego materiału? Który utwór z “Gods and Monsters” jest waszym ulubionym i dlaczego?

DANIEL: “Devil?s Sattelite Radio” ponieważ brzmi jak psycho-metalowa wersja rockabilly.

EYAJO: Ja mam 4 ulubione utwory. Są to: “Monsters In Tinsel Town”, “Sorrow”, “Blood Mistress Star Crusade” i “Somebody Forgot To Tell Me I Was Dead”, ponieważ są innowacyjne, wciągające i wkrótce staną się hymnami death rocka.

GLASS: Wszyscy jesteśmy dumni z nowego materiału. Włożyliśmy w niego wiele krwi, potu i łez, ale wynik jest po prostu niesamowity. Myślę, że najczęściej słucham “Sorrow”, bo wydaje się wywoływać największe emocje u słuchacza.

CORWIN: W tej chwili nie pamiętam nic z tego albumu, hehe… Ale pamiętam jak pracowałem nad dopasowaniem linii basu do gitary Glassa i to brzmiało świetnie!

Bat-Cave.pl: Jakie są plany na przyszłość związane z Astrovamps oraz wasze prywatne?

DANIEL: Trasa po Europie, nakręcenie kilku teledysków do nowego albumu.
Jeśli o mnie chodzi, planuję opublikować moją książkę “The Dreadful Dead of Black Berry Creek”.

GLASS: Jeśli wszystko ci opowiem, to przestanę być tajemniczy. 🙂

CORWIN: Powiem ci , gdy to nastąpi.

Bat-Cave.pl: Czy chcecie coś przekazać czytelnikom Bat-Cave.pl?

DANIEL: Halloween to nie święto, lecz Stan Umysłu! To wszystko… dzięki..

EYAJO: Pamiętajcie, żeby zawsze obierać mniej uczęszczane ścieżki, które wyznaczają różnice w świecie. My ciągle jesteśmy na takiej ścieżce.

GLASS: Dzięki za niesłabnące ( i żywe, prawdziwe) wsparcie. Nie zaszlibyśmy bez niego tak daleko.

CORWIN: Nigdy nie strójcie cicho, i tak wszyscy umrzemy. Odejdźcie od komputera czy telewizora i zróbcie coś, sprawcie, żeby coś zaistniało, coś się zdarzyło?

Bat-Cave.pl: To wszystko, dzięki za poświęcony nam czas.

Update: Wywiad był robiony w listopadzie 2006, w miedzyczasie zespół opuścił Corwin, jego miejsce zajął nowy basista Ax-Man.